Cisza. Słyszę tylko odgłos swego serca. Jestem sama. Nie jestem już Martiną z Madrytu. Mieszkam w Buenos Aires, sama. Opuściłam Diego po spełnieniu obietnicy, którą mu złożyłam. W stolicy Argentyny znalazłam idealne towarzystwo do imprezowania. Chodzę do klubów z męskimi stripitizerami. W tej chwili tak zamierzam wydawać oszczędności. Po, co mi chłopak skoro mogę kochać się za pieniądze każdej nocy? Potrzebuje tylko seksu i marihuany. W moim życiu tylko to się liczy.
Godzina 22.00
Ubieram czarną mini, pończochy w siatkę i buty na sporym obcasie. Swoją urodę podkreślam ostrym makijażem. Wychodzę z mieszkania pod, którym czeka już moja ekipa. Ciepła noc. Zmierzamy do największego klubu nocnego w okolicy. Kiedy stajemy przed wielkim, czarnym budynkiem z kolorowym napisem ,, Only Sex’’ wreszcie się uśmiechnęłam, z torebki wyjęłam jointa i zapaliłam z przyjaciółmi. Po chwili wciągania weszliśmy do klubu. Po kilku kieliszkach mocnej wódki poczułam niezaspokojoną ochotę na sex . Spojrzałam w stronę przystojniaków ze sceny. Niestety nie było mojego ulubionego striptizera. Skrzywiłam się. - Co Tini nie masz z kim się zabawiać?- zapytał Carlos mój przyjaciel. Spojrzałam na niego sięgając po kolejny kieliszek wódki. - A masz dla mnie jakąś ciekawą propozycje?- mrugnęłam do niego. Zaśmiał się i pociągnął mnie za rękę po schodach do pokojów, które można wynająć na noc, wprowadził mnie do lekko oświetlonego pokoju i przyciągnął do siebie. - Tak się składa, że mam - mruknął mi do ucha. Rozpięłam jego koszulę i rzuciłam w kąt, On nie pozostał mi dłużny i chwile później nadzy leżeliśmy w łóżku. Zaczęliśmy od małych pieszczot , które chwile później zamieniły się w cudowny seks. Po godzinie zrobiliśmy sobie krótką przerwę na ćpanie. Carlos poczęstował mnie marihuaną za, co zrobiłam mu loda. Dmuchnął, a z jego buzi wyłoniła się szara chmurka o niesamowitym zapachu, który tak kocham - Czy dasz się jutro zaprosić na seks grupowy do mojej znajomej? - Zapytał Carlos. Spojrzałam na niego zdziwiona. Nigdy nie próbowałam seksu w grupie, ale stwierdziłam, że to może być ciekawe doświadczenie, więc się zgodziłam. Przyjadę po Ciebie koła 21.00. Wiesz jak się ubrać, prawda? - zapytał ściskając mą pierś. Uśmiechnęłam się na znak, że wiem o co mu chodzi.- Zgadzam się, ale są dwa warunki. Będą narkotyki i teraz przelecisz mnie jeszcze raz.- Zarządziłam na co chłopak oczywiście przystanął.
Po cudownej nocy z moim przyjacielem stwierdziłam, że w domu nie mam odpowiednich ciuchów na tę okazje, udałam się więc do sklepu….
***
Miało być wcześniej, ale cóż… PRZEPRASZAM
wtorek, 12 sierpnia 2014
sobota, 9 sierpnia 2014
Wracam z przeprosinami
Hej miśki chciałabym przeprosić za moją nieobecność. Nie będę owijała w bawełnę jestem badziewia, ale teraz WRACAM. Usunę tylko jednego bloga, zostawiam te, na których pojawi się ta notka. Na tym o Tini, Jorze i Diego powinien dziś pojawić się rozdział dziś postaram się dodać rozdział. Na tą chwile to wszystko <3
Dziękuję tym którzy zostali
Dziękuję tym którzy zostali
piątek, 7 marca 2014
prolog +18
Błędy zrzucamy na mój kochany fon.
Prosze bez hejtów.
- Dieguś kocie sory, ale musimy zerwać - powiedziałam do chłopaka.
- Tini ja Cie naprawde kocham, a poza tym obiecałaś mi coś- odpowiedział.
- Masz na mnie taką ochotę? - mruknęłam
- Tak słonko- powiedział. Pokiwałam głową.
Położyłam ręce na jego biodrach i namiętnie go pocałowałam. Delikatnie rozpinał moją sukienkę, a ja jego koszulę. Usiadłam na nim okrakiem i włożyłam ręce w jego spodnie. Złapałam go za jeg przyrodzenie i delikatnie masowałam, Diego jęczał z roszkoszy. Zaraz potym wsadził ręce pod mój tyłek i szczypał moje pośladki. Chwile później przeniósł się na cycki, z których ściągnął mój stanik. Lizał moje stwardniałe sutki i delikatnie je przygryzał. Postanowiłam zrobić kolejny krok, uklęknęłam przed nim i zębami rozbiełam jego jeansy. Miał różowe bokserki z kroliczkiem a z obrazy do owego koloru szybko je zdjęłam. Wzięłam jego fiuta do buzi i delikatnie go lizałam. Potem Diegito wziął mnie na ręce i postawił na łóżku. Zdjął moje stringi i szybko wsadził palca w moją cipe. Głośno jęczałam. Zaraz stanął naprzeciw mnie i pocałował z języczkiem. Wsadziłam ręce między nas i wsadziłam jego penisa do swojej pochwy.
Prosze bez hejtów.
- Dieguś kocie sory, ale musimy zerwać - powiedziałam do chłopaka.
- Tini ja Cie naprawde kocham, a poza tym obiecałaś mi coś- odpowiedział.
- Masz na mnie taką ochotę? - mruknęłam
- Tak słonko- powiedział. Pokiwałam głową.
Położyłam ręce na jego biodrach i namiętnie go pocałowałam. Delikatnie rozpinał moją sukienkę, a ja jego koszulę. Usiadłam na nim okrakiem i włożyłam ręce w jego spodnie. Złapałam go za jeg przyrodzenie i delikatnie masowałam, Diego jęczał z roszkoszy. Zaraz potym wsadził ręce pod mój tyłek i szczypał moje pośladki. Chwile później przeniósł się na cycki, z których ściągnął mój stanik. Lizał moje stwardniałe sutki i delikatnie je przygryzał. Postanowiłam zrobić kolejny krok, uklęknęłam przed nim i zębami rozbiełam jego jeansy. Miał różowe bokserki z kroliczkiem a z obrazy do owego koloru szybko je zdjęłam. Wzięłam jego fiuta do buzi i delikatnie go lizałam. Potem Diegito wziął mnie na ręce i postawił na łóżku. Zdjął moje stringi i szybko wsadził palca w moją cipe. Głośno jęczałam. Zaraz stanął naprzeciw mnie i pocałował z języczkiem. Wsadziłam ręce między nas i wsadziłam jego penisa do swojej pochwy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)